wyszukiwarka

Twoja wyszukiwarka

piątek, 31 grudnia 2010

Nowe Audi RS7 – 600KM?

Autor Damian Bruździak


Z niepotwierdzonych dotąd przez Audi informacjii wynika, że niemieccy inżynierowie pracują nad nowym modelem RS7. Samochód ma być napędzany przez 4-litrową jednostkę V8 o mocy i tutaj uwaga 600KM !! Jeśli tak będzie rzeczywiście, to Audi przegoni mocą takie modele jak BMW M5 F10 z silnikiem 4,4l V8 o mocy 580Km a także Mercedesa E63 AMG z silnikiem 6,3 l V8 o mocy 525KM i momencie obrotowym 630Nm.



Moc nowej RS-ski będzie przenoszona na wszystkie cztery koła za pośrednictwem znanego nam już systemu Quattro. Dla tych którzy chcą czegoś więcej, dostępny będzie także pakiet z adaptacyjnym zawieszeniem, powiększonymi wlotami powietrza a także 19- lub 20- calowymi obręczami aluminiowymi, zaleznie od woli kupującego. Tak więc czekamy z niecierpliwością na produkcje tego potwora i pierwsze wrazenia z jazdy.

Lamborghini LP 700-4 - specyfikacja techniczna

Autor Damian Bruździak


Dzięki wysoko rozwiniętej technice w dzisiejszych czasach, jaką jest internet, możemy bliżej poznać nowe Lamborghini LP 700-4. Tym razem do sieci przedostały się informacje na temat pełnej specyfikacji technicznej tego modelu. Broszura reklamowa zapowiedziała model LP 700-4 a nie jak to wcześniej był nazywany Aventador.

LP 700-4 jest dłuższy od swojego poprzednika. Mierzy 477,5 cm długości, 203,2 cm szerokości a także tylko 111,8cm wysokości. Nowy model zaskakuje także swoją masą 1575kg więc jest lżejszy o 230kg od Lamborghini Murcielago LP640-4.




Samochód będzie napędzany 6,5 jednostką V12 o mocy 700KM. Moment obrotowy ma wynosić 690Nm i będzie trafiał na wszystkie cztery koła co umożliwi 7-stopniowa przekładnia, zmieniająca biegi w 50 milisekund. Ten hipersamochód ma osiągać setkę w 2,9s a prędkość maksymalna wynosi 350km/h a to wszystko dzięki masie 1575kg.

Takie przyśpieszenie wymaga wydajnych hamulców. Dlatego w nowym Lambo pod 19-calowymi felgami przednimi zostały zastosowane 400-milimetrowe tarcze i 6-tłokowe zaciski. Z tyłu zaś pod 20-calowymi obręczami tylnymi znajdują się 380-milimetrowe tarcze i zaciski 4-tłokowe. Opony jakie zastosowano w LP 700-4 to 255/35 z przodu i335/30 z tyłu.
Nowy model nie dba o ekologie. Średnie spalanie paliwa szacuje się na 17,2 l/100km. Nie mówiąc już o emisji spalin wynoszącej aż 398g na każdy kilometr. Ekolodzy nieźle się nagadają ale to już ich problem. My mamy zamiar świetnie się bawić bo przecież po to buduje się takie szybkie samochody.

czwartek, 30 grudnia 2010

Jak wybierać opony zimowe

Wielkimi krokami zbliża się zima. Dni stają się coraz krótsze, zmrok zapada coraz szybciej. Opady deszczu, niebawem również opady śniegu zmienią między innymi warunki, w jakich przyjdzie nam poruszać się po drogach. Nie warto więc czekać na ostatnią chwilę i odpowiednio wcześniej przygotować opony w aucie do zbliżającej się zimy.

Decydując się na zakup opon zimowych powinniśmy zwrócić uwagę na kilka ważnych kwestii. Liczba przejeżdżanych kilometrów naszym autem jest dość kluczowa wobec wyboru opon.

Jeżeli podróżujemy mało, nie przemierzamy kraju w podróżach służbowych czy nie wybieramy się na narty do jednego ze znanych kurortów zimowych to śmiało możemy zdecydować się na używane opony zimowe. Zakłady wulkanizacyjne prowadzą tego typu sprzedaż, wybierając używane opony zimowe zwróćmy uwagę na kilka kwestii. Nie powinny być one starsze niż 3 lata. Opony, których rok produkcji przekracza owe trzy lata nie nadają się już do użytkowania, tracą większość swoich właściwości, które odpowiadają za bezpieczeństwo jazdy. Opony takie mogą sprawić, iż auto nie będzie w stanie „trzymać się” drogi w sytuacji, kiedy jezdnia będzie oblodzona.

W przypadku, gdy samochodem poruszamy się codziennie, dobrym wyborem będzie zakup opon nowych. Na rynku mamy całą gamę produktów, największych firm „oponiarskich”. Continetal, Yokohama czy Pirelli to wiodące marki. Opony zimowe tych producentów to gwarancja dobrego jakościowo produktu.

Wybierając opony sprawdzajmy przede wszystkim indeks prędkości, co jest naturalne, by opony mogły pasować do naszego auta. Dlatego przed zakupem opon sprawdźmy dokładnie w dokumentach, jakie powinniśmy posiadać opony w naszym samochodzie, w innym wypadku podczas rutynowej policyjnej kontroli możemy mieć z tego tytułu problemy.



Autorem artykułu jest krzysiekjanowo

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Tuning, szybkie samochody i piękne kobiety



W każdym facecie jest trochę z dziecka i mimo poważnych spraw, którymi zajmują się na co dzień, lubią zawiesić oko na sportowym samochodzie, który był ich marzeniem z czasów młodości. Co ciekawe Ci sami ludzie zaczynając zarabiać pieniądze, często wracają do swoich korzeni i pochłania ich pasja motoryzacji, szybkich samochodów i tuningu.
Kto z nas nie marzy o pokazaniu się w pięknym samochodzie, którego silnik brzmi jak filharmonia, a prowadzenie powoduje że na karku zbiera się pot? Na pewno znajdą się ludzie, którzy nie zrozumieją co tak naprawdę pasjonuje fanów szybkiej jazdy, tuningu i kręcących się wokół pięknych kobiet, ale dla prawdziwych fanów nie ma to znaczenia.

Niektórzy uważają również, że tuning wpływa negatywnie na wygląd samochodu - czy aby na pewno? Tunig Audi, czy BMW jest w zasięgu każdego z nas i może dodać charakteru pojazdom, którymi przemieszczamy się na co dzień. Zawsze możemy wydać zarobione pieniądze na kino, piwo i chipsy, ale na pewno nie da to nam takiej satysfakcji jak wzrok pięknych kobiet i zafascynowanych facetów.

Autorem artykułu jest Robert Anacki


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Myjnie samochodowe, wady i zalety

Tradycyjne mycie samochodów powoli odchodzi w zapomnienie. Myjnie automatyczne, myjki ciśnieniowe i bezdotykowe cieszą się coraz większą popularnością, a co za tym idzie rośnie ilość punktów w których można skorzystać z tego typu usług.

W niniejszym artykule chciałbym skupić się na rodzaju myjni i myjek, wadach i zaletach oraz zasadzie ich działania.

Do tej pory najczęściej spotykaliśmy się z myjniami automatycznymi. Podstawowym rodzajem takiej myjni jest myjnia tunelowa. Składa się ona z ramy wjazdowej i pasa transmisyjnego. Kierowca wjeżdża do takiej myjni zatrzymując pojazd na pasie transmisyjnym, od tego momentu wszystko dzieje się automatycznie. Pas transmisyjny przesuwa samochód wzdłuż tunelu wyposażonego w moduły szczotkowe, bramki chemiczne, płuczące oraz suszarki. Myjnia tego typu jest w stanie umyć od 50 do 100 samochodów w ciągu jednej godziny. Jakość czyszczenia jest jednak rzeczą dyskusyjną. Wszystko zależy od zastosowanych szczotek (ich wykonania) z gąbki, lub innego materiału. Myjnie tego typu mogą także naruszać delikatną strukturę lakieru.

Innym rodzajem myjni automatycznych są myjnie portalowe. Najczęściej spotykamy ten rodzaj myjni przy stacjach paliw. Posiada ona formę bramy która porusza się wzdłuż zaparkowanego pojazdu. Na konstrukcji takiej bramy znajdują się szczotki, suszarka oraz systemy nanoszenia środków myjących i konserwujących, a także szereg opcji dodatkowych. Myjnie tego typu mogą umyć do 16 samochodów w czasie jednej godziny. Atutami myjni automatycznych są bez wątpienia komfort użytkowania oraz mnogość programów do wyboru. Od zwykłego mycia po cały proces z użyciem piany aktywnej i myciem podwozia oraz nałożeniu wosku na karoserię.

Myjnie bezdotykowe to coraz popularniejszy sposób na czyszczenie pojazdów. Jest to po prostu odpowiednio przystosowana do mycia pojazdów na zewnątrz stacja myjąca. Wyposażona jest ona w myjki ciśnieniowe, wraz z środkami konserwującymi, nabłyszczającymi i detergentami. Obsługiwana jest ona przez właściciela pojazdu. Zalet myjni bezdotykowych możemy wymienić kilka. Przede wszystkim jest tańsza, a także nie ma potrzeby umawiania się bo działają one z reguły przez całą dobę Myjnia bezdotykowa jest dokładniejsza (zależnie od naszych umiejętności) , jak również mniej szkodliwa dla samochodu.


Autorem artykułu jest Tomasz Galicki

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Poślizgi

Żeby nauczyć się dobrze radzić sobie w poślizgu, musisz najpierw umieć rozróżnić, z jakim poślizgiem w danej chwili masz do czynienia. Znajomość rodzajów poślizgów jest o tyle ważna, że w sytuacji drogowej nie ma czasu na zastanawianie się.

Większość kierowców błędnie pojmuje pojęcie poślizgu samochodu uznając, że poślizg oznacza ślizganie się tyłu pojazdu na boki. I nic więcej. Takie pojmowanie sprawy jest bardzo dużym i do tego niebezpiecznym uproszczeniem... Niestety niewiele szkół nauki jazdy we Wrocławiu przeprowadza tego typu szkolenia.

Poślizgi możemy podzielić na dwa rodzaje, a są to: podsterowność i nadsterowność.
Niestety niewiele szkół nauki jazdy we Wrocławiu przeprowadza tego typu szkolenia.
Nadsterowność występuje wtedy, gdy tylne koła pojazdu tracą przyczepność w zakręcie i tył samochodu jest wynoszony na zewnątrz zakrętu. Ze zjawiskiem podsterowności mamy do czynienia wtedy, gdy przednie koła samochodu tracą przyczepność i przód auta wyjeżdża na zewnątrz zakrętu - "auto nie chce skręcać".

Więc nadsterowność jest wtedy, gdy jadąc w zakręcie tylne koła samochodu, z jakiegoś powodu, wpadają w poślizg. To z kolei powoduje, ze przednie koła pojazdu otrzymują tym samym dużo więcej przyczepności. Ponieważ w tym samym czasie skręcasz, przednie koła które mają zdecydowanie większą przyczepność jednocześnie próbują pokonać zakręt, natomiast tylna oś się ślizga wyrzucając tył samochodu na zewnątrz, auto po prostu obraca się wokół osi przednich kół. Najlepszym sposobem na wyprowadzenie pojazdu w tej sytuacji jest skierowanie kół w stronę w którą ucieka tył.

Podczas pokonywanie zakrętu tylne koła samochodu tracą przyczepność i auto zaczyna obracać się w prawo. Technika posługiwania się pedałem gazu jest w tym momencie zależna od tego czy kierujemy samochodem z napędem na przednie, tylne, bądź wszystkie koła. Sposób kręcenia kierownicą pozostaje jednak ciągle taki sam. Główną zasadą jest ustawienie przednich kół samochodu w stronę, w która chcemy jechać. To znaczy, jeżeli przód samochodu jest skierowany o 45 stopni za bardzo w prawą stronę, musisz skierować przednie koła 45 stopni w lewo. Mowa jest tutaj o kołach a nie o kierownicy, która ma różne przełożenia w różnych samochodach!

Podsterowność, jest zmorą zdecydowanej większości kierowców, mamy z nią do czynienia w momencie kiedy przednie koła wpadają w poślizg i w efekcie samochód jedzie prosto, bądź skręca zdecydowanie mniej niż nakazywałoby mu to skręt kierownicy. Jak wyżej, sposób posługiwania się pedałem gazu jest w tym momencie zależny od tego czy jedziemy samochodem fwd, rwd czy awd, jednakże są trzy główne metody na poradzenie sobie z podsterownością.

Jeżeli masz czas i miejsce na drodze możesz po prostu trzymać kierownicę skręconą tak jak była do tej pory i pozwolić pojazdowi na zwolnienie do prędkości przy której złapie przyczepność.
Przednie koła złapią przyczepność szybciej jeżeli są mniej skręcone.
Podsterowność „bardzo lubi" hamulce. Jeżeli nadepniesz z całej siły na pedał hamulca jest bardzo prawdopodobne, że zablokujesz koła co spowoduje pogorszenie podsterowności.


Autorem artykułu jest Tomasz Galicki

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zabezpieczenie samochodu- LoJack

Niejednokrotnie kupując samochód zastanawiamy się czy nikt nam go nie ukradnie. W tym celu wykupujemy drogie AC, zakładamy alarmy a nawet lokalizatory GPS w nadziei, że odpowiednio zabezpieczyliśmy swoją własność. Lecz czy skutecznie?

W prawdzie statystyki pokazują, że ilość kradzieży w Polsce znacznie spadła, lecz mimo tego może i nas to spotkać. Więc jak się przed tym uchronić?

Niejednokrotnie opisywaliśmy różne podsłuchy, zagłuszacze czy lokalizatory GPS, lecz dziś pragniemy zwrócić szczególną uwagę na nowe znalezisko.

Bardzo ciekawym systemem jak się okazuje jest LoJack, ponieważ nie korzysta on z sieci GSM, lecz wykorzystuje własną sieć stacji bazowych pracujących w paśmie 173.075 MHz. Jak to działa? W aucie znajduje się „ uśpiony” moduł, który uruchamia się w chwili zgłoszenia kradzieży do centrum monitoringu, moduł ten jest aktywowany i rozpoczyna nadawanie a tym samym lokalizowanie zguby. Wtedy sieć odbiorników systemu LoJack może dokładnie określić miejsce ukrycia pojazdu.

Zaletą systemu jest to, że nie można go zakłócić- system wykrywa obecność sygnału radiowego. Zakłócanie powoduje tylko większy szum w monitorowanym paśmie, co tylko może zwiększyć skuteczność systemu a to bardzo duża zaleta. Według danych system nadajników pokrywa całą Polskę a koszt abonamentu miesięcznego zaczyna się od 60 zł. W tym miejscu warto wspomnieć, iż zamontowanie takiego modułu daje nam zniżki w ubezpieczeniu AC, więc faktyczny koszt abonamentu jest znacznie mniejszy.

Jak mówi stare porzekadło „lepiej dmuchać na zimne” niż mozolnie spędzać godziny przed oknem w celu pilnowania własnego samochodu. Dlatego też może warto rozważyć zakup LoJack-a, aby spać spokojnie i podarować sobie odrobinę luksusu?

---

Profesjonalne podsłuchy


Autorem artykułu jest germano


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nissan Leaf samochodem roku 2011



Nissan Leaf jest jednym z najlepszych pojazdów elektrycznych. Z uwagi na technologię oraz stylistyczny wygląd tego auta zostało ono wyróżnione do nagrody Europejskiego Samochodu Roku 2011.



Pierwszy raz tak prestiżową nagrodę zdobyło auto napędzane w 100% silnikiem elektrycznym. Tym bardziej jest to wielkie wyróżnienie dla tego modelu. Konkurencja była również dość duża, a to dlatego, iż wybierano spośród wielu konkurencyjnych marek, takich jak: Citroen, Ford, czy też Volvo.




Wyposażenia

Jak na auto elektryczne posiada on również wysoki asortyment wyposażenia w postaci klimatyzacji powietrza, nawigacji satelitarnej, kamer parkowania oraz innych udogodnień wpływających na jego innowacyjność.

W Europie będzie on dostępny w pięciu kolorach: niebieskim, srebrnym, białym, czerwonym i czarnym. Pierwsze dwa kolory będą metaliczne, a następna para to kolory z zastosowaniem masy perłowej. Czarny będzie w postaci jednolitej.




Silnik

Leaf jest napędzany silnikiem elektrycznym znajdującym się w przedniej części samochodu. Moc tego silnika pozwala na jazdę z maksymalną prędkością wynoszącą 90km/h. Jest on zasilany bateriami, które zostały w pełni wykonane przez markę Nissan. Generują one moc ponad 90kW. Natomiast jego zasięg mieści się z granicach do około 160km.


Paweł Kaczmarek
Motoryzacja mBrokers.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Infiniti M37 - Czarny koń z Japonii

Trudno go z czymkolwiek porównać i choć ekipa Infiniti zestawiła go odważnie z BMW i Mercedesem, to owo porównania polegało głownie na zestawieniu tabelek cen i wyposażenia. A to zupełnie niepotrzebny ruch, bo ten samochód świetnie broni się jako...samochód. Ma mnóstwo elektronicznych wspomagaczy,ale o nich później.
Zacznijmy od spodu. Komfort tłumienia drgań jest bardzo dobry. To co po angielsku nazywa się "primary ride" czyli panowanie zawieszenia nad dużymi ruchami karoserii, okazuje się skuteczne.Bardziej zaskakuje jednak "secondary ride" czyli tłumienie i dławienie małych drgań, pęknięć w asfalcie i drobnych dołków.Każda nierówność jest zaokrąglana przez zawieszenie. Nie spodziewałem się takiego wyrafinowania, takiej dojrzałości tłumienia drgań. To poziom Mercedesa, wyższy niż Audi i BMW o Lexusie nie wspominając.
Przy dynamicznej jeździe najlepiej sprawdza się auto w wariancie S, z innym zestrojeniem zawieszenia,większymi felgami i skrętnymi kołami - na suchej nawierzchni poprawa reakcjii w slalomie jest imponująca. ESP daje się wyłączyć, ale pozostaje aktywne w tle - długi drift jest utrudniony.



Silniki

Zanim wejdzie do produkcji wersja hybrydowa, mamy do wyboru modele M30d (diesel 238KM, 550Nm) albo M37 (benz. V6, 320KM, 360Nm) I choć serce rwie się do aksamitnego silnika benzynowego, to diesel naprawde imponuje. Można go otrzymać w zestawieniu z systemem aktywnego tłumienia hałasu w kabinie firmy Bosse, który w połączeniu z eliminacja nadwozia pomaga na postoju w korku zapomnieć, że metalowy kloc z przodu auta spala olej napędowy. Obydwa silniki napędzają tylne kola auta za pośrednictwem 7-stopniowego automatu do którego trudno mieć o cokolwiek pretensje.




Auto może być wyposażone w force feedback pedału gazu - w trybie pracy Eco samochód karci kierowce, wciskającego prawy pedał za mocno.ten system sprzężenia zwrotnego używany jest jako element ostrzegania o możliwym najechaniu na tył innego auta - początkowo samochód ostrzega odpychając pedał gazu, potem przejmuje kontrole aż do autonomicznego hamowania. Jeżeli podczas któregokolwiek z tych systemów kierowca sam prawidłowo zareaguje, auto daje mu spokój i pozwala robić swoje.

Jak dla mnie samochód dojrzały i pozbawiony kompleksów. Pozostali producenci aut w segmencie premium powinni się bacznie przyjrzeć temu modelowi. Nadciąga zagrożenie z Japonii

Nowy Volksvagen Jetta

Nowości?

Volkswagen i tym razem nie zaskoczył. Wprowadza kolejny model o twarzy golfa, jednak Jetta wydaje się być jeszcze nudniejsza stylistycznie od swojego starszego brata. Co prawda jest proporcjonalniej zbudowana od poprzedniego modelu, lecz brakuje jej chociaż odrobiny oryginalności linii nadwozia, obecnej choćby w rywalach takich jak Fluence czy Lancer. Trzeba sobie jednak jasno powiedzieć, że potencjalny nabywca nie szuka w takim aucie "pazura", a raczej eleganckiej limuzyny o wymiarach mniejszych niż Passat. Doszukiwać się możemy drobnych podobieństw do koncernu Audi, szczególnie z tyłu, ale tego akurat nie można uznać za wadę. Wnętrze nie szokuje, ale wygląda bardzo estetycznie i wykonane jest tradycyjnie dla tego producenta z materiałów bardzo dobrej jakości.




Jednostki Napędowe

W modelu znajdą się silniki benzynowe TSI i diesla TDi. Oprócz modelu 1.2 TSI do każdego silnika będzie można dobrać skrzynię DSG. Oczekiwać też można wersji ekologicznej bluemotion. Główna paleta silnikowa nie powinna się różnić od tej, znanej z Golfa.




Wnętrze:

Kokpit jest niemalże taki sam, jak w Golfie. Prostota, funkcjonalność oraz świetny dobór materiałów i ich spasowanie charakteryzują deskę rozdzielczą Jetty. Ilość miejsca w środku jest tyle co w Golfie, lecz bagażnik jest zdecydowanie większy (ok. 500 l).

Podsumowanie:

Nowa Jetta nie wyróżnia się niczym szczególnym - od sześciu już generacji spełnia rolę Golfa - sedan. Auto nie jest może szczególnie charakterystyczne, lecz nie można mu odmówić elegancji. Ciekawostką jest to, że nowy Volkswagen będzie produkowany w Meksyku. Niewykluczone również, że w 2012 roku poznamy odmianę coupe. Jetta coupe? Może być ciekawie!

Audi R8 V10 GT

Nowa wersja GT powstała w egzemplarzach 333 sztuk.
Wersja podstawowa R8 kosztuje 709 740 zł. GT natomiast kosztuje prawie 200 tysięcy drożej. Czy warto tyle wydać na tego potwora? Przekonajmy się.



Dieta odchudzająca

Chcąc stworzyć maksymalnie ekstremalny model, należało "zrzucić" zbędę kilogramy. Znajdziemy w nim wiele elementów z włókna węglowego, np. tarcze hamulcowe oczywiście karbonowo - ceramiczne. Również tył auta został niemal w całości wykonany z karbonu. Elementy aluminiowe zostały również odchudzone, dlatego są teraz o połowę cieńsze. Pokrywę silnika zastąpiono lżejszą, plastikową. Podłoga również została wycieniowana. Tylko na samej wykładzinie podłogowej zaoszczędzono 7.9 kg!



Zwiększenie mocy

Silnik o mocy 525 KM został wzmocniony do 560 KM! Zadbano także o moment obrotowy, który wzrósł o dodatkowe 10 Nm i wynosi teraz 540 Nm. Ryk silnika jest teraz wprost nie do opisania. Zmianie uległa skrzynia biegów. W opcji nadal mamy zautomatyzowaną przekładnię R tronic, jednak łopatki zostały powiększone, po to aby w manualnym trybie było nam łatwiej opanować zmianę biegu.




Król hamowania

Rewelacyjnie prezentują się osiągi tego auta jeśli chodzi o hamowanie przy prędkości 100km/h : 31,5 m na zimno i 30,9 m na gorąco. Przyśpiesznie do setki zajmuje mu 3,6s co w moim odczuciu nie robi aż tak piorunującego wrażenia bo przecież ma napęd na 4 koła. Ale to kwestia gustu

Prawdziwy Smok

Auta sportowe same w sobie spalają dużo paliwa. Jednak ten model poprostu zżera paliwo. 16l/100km !!!Poprostu szok, nie wspominając o tym co powiedzą ekolodzy.

Żywioł auta

Bez watpienia R8 najlepiej czuje się na torze. Zachwyca jego układ jezdny, hamulcowy i kierowniczy. Przy opcji wyścigowych kół za 25 570 zł (Pirelli - Semi - slicks 235/35 R19 z przodu i 305/30 R19 z tyłu), samochód prowadzi się jak marzenie! Dzięki zawieszeniu i ogumieniu auto wybaczy drobne błędy kierującego. Jednak w praktyce trudno je popełnić. Na wyjściu z łuku Audi pokazuje lekką podsterowność, na prostej jest łatwe do opanowania, a gdy wchodzisz w zakręt, GT delikatnie zarzuca tyłem.

Podsumowanie

Audi R8 V10 GT powstał z myślą o torze wyścigowym - i faktycznie tam auto czuje się najlepiej. Nowa R8 nie jest co prawda tak ekstremalna jak np. Lamborghini Gallardo Superlleggera, ale jeśli ktoś msli o jeździe na torze,napewno nie będzie zawiedziony i znajdzie "coś dla siebie"

Nowy VW Passat

VW doszedł do wniosku, iż produkowany do tej pory model Passat B6 już się trochę nudzi, i że możnaby go nieco odświeżyć. Drobne zmiany techniczne zostaną przysłonięte przez nową karoserię. Ten samochód nie będzie nazywany modelem po tzw. face lifitingu, a zupełnie nową generacją. Ma to zagwarantować wyższą sprzedaż oraz poprawić zainteresowanie tym pojazdem.

Firma, stylizuje swoje samochody w jednej linii czego dowodem może być np nowa VW Jetta.
Trzeba powiedzieć jasno - Passat B7 to tak naprawdę zmodyfikowany passat B6. Czy modyfikacje dają prawo do nazywania tego modelu passata nowym? Sprawdźmy.
Stylistyka

Polo, Golf, a może Jetta? Nie, jednak zaostaje passat. Wszystkie VW wyglądają teraz niemalże identycznie. Z grubsza. O ile Polo jest stylistycznie naprawdę udanym modelem, o tyle nowy passat B7 wygląda na poprzednika B6. Zniknął nam zadziorny przód i miła twarz, tak charakterystyczne tylne światła dla tych modeli. Nowy, pełny jest ostrych cięć i załamań karoserii, co bardzo dobrze się prezentuje. Nikt nie oczekuje od statecznej i rodzinnej limuzyny designu rodem z rozpalającej zmysły Alfy Romeo, ale tak nudnego i pozbawionego własnej tożsamości auta VW nie pokazywał już dawno.
Nieco ciekawiej prezentuje się model kombi. Dobrym pomysłem jest wybranie czarnego koloru. To nic, że takie auto wybierze każdy, właśnie o to chodzi! Gdyby potencjalny właściciel szukał czegoś, co zwróci uwagę wybrałby przecież nawą Lagunę, albo C5. Czarny passat wygląda na auto prezesa. A przynajmniej tak zwykło się uważać.




Wnętrze

Kilka nowych detali, nowe fotele, i zegarek po środku konsoli. Zostało po staremu - i dobrze. Ergonomia na ocenę celującą, jakość i spasowanie także, brak fajerwerków stylistycznych - też dobrze! Wnętrze jest naprawdę wysokiej klasy i tu większe zmiany nie byłyby potrzebne. Ponadto, w przeciwieństwie do karoserii wnętrze ma prawo się podobać. Miejsca jak na swoją klasę dużo, jest wygodnie - czegóż chcieć więcej? Pojemnego bagażnika? Spokojnie. Jest naprawdę obszerny! Tu należą się brawa. Ale jest jeszcze jeden szczegół. Bagażnik możemy otworzyć... nogą. I wcale nie potrzebujemy do tego zdolności baletnicy. Wystarczy wsunąć i nogę pod zderzak i voila! Otwarte. Przydatne kiedy obie ręce zajmują nam ciężki torby z zakupami.




Napęd

1.9 TDI? Nie ten adres. 10 silników, każdy diesel wyposażany w system start-stop. Moc od 105 koni w 1.6 TDI do aż 300 w modelu V6 z napędem na obie osie. Oczywiście zamiast skrzyń manualnych dobrać możemy ultranowoczesne automaty DSG. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Cena

Zaczyna się od 85 tysięcy złotych, wersja z silnikiem 1.4 122KM z wyposażeniem kompletnym do komfortowej i bezpiecznej jazdy. Dużo? Citrena C5 z silnikiem benzynowym o mocy 120 koni kupimy za 83 tysiące złotych, a Skodę Superb juz od 79 tysięcy złotych. Tak więc czy warto dopłacić kilka tysięcy złotych do Volkswagena? Na to pytanie należy odpowiedzieć sobie indywidualnie.

Podsumowanie

Jeżeli nie przeszkadza nam jego wygląd, cieszyć się będziemy trwałością i komfortem; esteci powinni poszukać czegoś u francuskiej, włoskiej, albo też niemieckiej konkurencji (Insignia).
Czy passat jest autem złym? Nie, to dobre technicznie auto o świetnym spasowaniu i komforcie jazdy, aczkolwiek konkurencja nie śpi oferując równie dobrą technikę dodatkowo w pięknym opakowaniu; często też za mniejszą cenę. Nieznane są jednak powody, dla których VW, a szczególnie passat wciąż cieszy się u nas niesłabnącą popularnością. Być może wynika to z przekonania, że piękne nie może być trwałe?
Sytuację na rynku zaogni wejście Hyudaia i40. Auto ma szansę zawojować rynek właśnie piękną karoserią. Możemy być świadkami ciekawej walki-zimna technika vs. design. Kto wyjdzie zwycięsko? To już zweryfikuje rynek.

środa, 29 grudnia 2010

Zenvo ST1 - duński potwór

Zenvo ST1 został zbudowanyna stalowej ramie przestrzennej. Karoseria tego samochodu wykonana z karbonu, swoim kształtem nie przypomina właściwie żadnego innego auta. Gdybyście chcieli się doszukać w nim innych supersamochodów, to doszlibyście ze jest to miesznka Audi R8, Lamborghini Murcielago. Tak naprawdę, to forma karoserii jest jedyna w swoim rodzaju i naprawdę trudno zarzucić jej brak wyrafinowania. To samo tyczy się podwozia ukrytego pod karoserią. Znajdziemy tam układ podwójnych wahaczy z regulowanymi amortyzatorami. Do wybory są trzy różne ustawienia twardości jazdy. Jeśli natomiast jesteśmy w mieście i chcemy przejechać przez jakąś większą przeszkodę typu próg zwalniający, to tu z pomocą przychodzi nam układ hydrauliczny, który podniesie samochód o 5 cm.



Zenvo ST1 napędzane jest 7,0-litrowym, 8-cylindrowym silnikiem. Producent nie zdradza źródła pochodzenia jednostki, ale sądząc po 16-zaworowej głowicy możemy się domyślać, że jest to któryś z prostych silników V8 amerykańskiej produkcji. Podwójne doładowanie zapewnia niesamowitą moc 1104 KM przy 6900 obr./min. i moment obrotowy 1430 Nm przy 4500 obr./min. Silnik napędzający tylne koła zestawiono z 6-stopniową, manualną skrzynią biegów. Aby moment obrotowy nie ugotował przekładni, wyposażono ją w chłodnicę oleju. Samochód wazy 1376kg.


Przyśpieszenie do 100km/h zajmuje Zenvo 3,2 sek. a do 200 km/h 8,9 sek. Podczas tak dużychprzyspieszeń nad trakcją 19-calowych, 335 mm tylnych opon czuwają dyferencjał o zwiększonym tarciu oraz elektroniczny system kontroli poślizgu. W konstrukcji samochodu zaskakującym parametrem jest zastanawiająco mała pojemność baku paliwa. 70 litrów to niewiele, by na dłuższą metę wyżywić 1100 KM.
Zenvo ST1 oprócz zaskakujących osiągów jak na supersamochó przystało, ma być również w miarę wygodnym samochodem, zdatnym do normalnej jazdy na co dzień. Ma to zapewnić pełne wyposażenie z zakresu komfortu a co za tym idzie polepszyć sprzedawalność tego modelu. W środku, do którego dostaniemy się bez użycia kluczyka (system keyless entry), znajdziemy dwustrefową klimatyzację, system audio z nawigacją oraz elektrycznie regulowane fotele obite skórą i alcantarą. Ciekawostką jest także wskaźnik G, który pokazuje przeciążenia generowane przez samochód podczas pokonywania zakrętów. Jak dal mnie usper dodatek do supersamochodu.


Przyspieszenie 0-100 km/h: 3,0 s
Prędkość maksymalna: 375 km/h